Po przyjeździe pierwsze rozczarowanie - brak parkingu. Szukanie miejsca parkingowego. Zameldowanie bez problemu. Pokój zgodny z opisem. Brakuje nam czajnika, żeby przygotować herbatę. Wybraliśmy ten hotel ze względu na basen i tu niespodzianka - basen nieczynny, o czym nie zostaliśmy poinformowani wcześniej. Kolacja smaczna, choć trzeba było w kolejce swoje odczekać - ze względu na pandemię posiłki wydawała obsługa, której było za mało. Śniadanie to już totalna porażka. Do każdego stanowiska wydawania po kilka - kilkanaście osób w kolejce. Po ciepłe danie jedna kolejka, po zimną płytę druga kolejka i po kawę 3 kolejka. Jeśli chodzi o jakość jedzenia, to towar z najniższej półki. Rozumiemy, że hotel przygotowany pod niemieckich turystów - w hotelu 90% to goście z Niemiec, że najgorsze polskie wędliny są lepsze od tych najlepszych niemieckich, ale bez przesady. Dwa śniadania i dwa razy niezbyt świeża szynka. Wybór wędlin i innych dodatków niewielki. Zbyt mała ilość stolików – na stolik też trzeba „polować”, w związku z czym stoliki nie były dezynfekowane przed kolejnymi gośćmi. Jedni goście odchodzą, drudzy siadają. Sprzątanie zastawy w tzw. międzyczasie. Godzina w kolejkach. Absolutny brak organizacji. Obsługa bez zarzutu. Podsumowując: obsługa, lokalizacja i pokój bez zarzutu, posiłki niskiej jakości, a ich organizacja tragiczna.